czwartek, 23 sierpnia 2012

Powrót na właściwe tory...

Na szczęście zebrałam się w sobie i od ostatniego posta ćwiczę regularnie. Dziś mogę pochwalić się, że skończyłam jedenasty tydzień ćwiczeń - według rozpiski. Jeszcze tylko tydzień i zaczynam poziom zaawansowany. 


Tak właśnie wygląda mój plan treningowy. Jak wcześniej wspominałam jest trochę zmodyfikowany w moim wykonaniu ale chciałam wam pokazać jak to mniej więcej wygląda. 

Co do ćwiczeń w Olsztynie, oj mam trochę zastrzeżeń. Oprócz malutkich :) przerw w planie nie skacze mi się zbyt fajnie. Po pierwsze ślizgam się na panelach jak na lodzie, w bloku jest strasznie duszno przez co ćwiczenia nie wychodzą jak powinny. Pocieszam się tym, że ważne jest że w ogóle się ruszam i lecę dalej...

Dzisiaj króciutko ale rzeczowo. Trzymajcie się :*

4 komentarze:

  1. Dajesz dajesz Mila ;) Ja tu zaglądam i kontroluję :D

    OdpowiedzUsuń
  2. Dzięki, kontrola i stanie nad głową z batem musi być... :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Trenowałam Turbo Fire podobało mi się :)

    OdpowiedzUsuń