poniedziałek, 26 listopada 2012

Chwila ujędrnienia

Dosłownie wczoraj skończyłam testować następny produkt ujędrniający. Kolejne mazidło z serii Q10 plus zostało uznane przeze mnie jako najlepszy, który do tej pory stosowałam. A mianowicie jest to produkt NIVEA Ujędrniające Serum antycellulitowe. 


Skuteczna pielęgnacja skóry od NIVEA z naturalnym dla skóry koenzymem Q10: Poczuj się lepiej w swojej skórze!
Linia produktów ujędrniających NIVEA Q10 działa w zgodzie z Twoją skórą, aby poprawić jej wygląd. Dla zapewnienia odczuwalnych rezultatów, produkty z linii zawierają naturalnie obecne w skórze składniki: koenzym Q10 i L-karnitynę.

Udowodniona skuteczność już w 10 dni:
  • Zauważalnie poprawia jędrność skóry
  • Redukuje oznaki cellulitu

10x bardziej skoncentrowane!

Serum z Q10 i 10 razy większą koncentracją L-karnityny, działa w zgodzie z Twoją skórą, aby poprawić jej jędrność i zredukować oznaki cellulitu już w 10 dni.
Jak ta innowacyjna formuła działa?
Wzbogacona w naturalny dla skóry koenzym Q10, formuła działa w zgodzie z Twoją skórą. Sprawia, że staje się ona bardziej jędrna i wygląda na bardziej gładką już po 10 dniach. L-karnityna jest składnikiem obecnym w skórze. Wspiera przemianę kwasów tłuszczowych w energię. Dodatkowo, naturalny ekstrakt z lotosu wspomaga redukcję tworzenia się nowych komórek tłuszczowych. Używane regularnie, ujędrniające serum antycellulitowe NIVEA Q10 redukuje oznaki cellulitu na obszarach skóry, gdzie było stosowane.

  
Kosmetyk mieści się w wygodnej małej buteleczce z pompką. Świetny pomysł. 75 ml starcza mi na ok miesiąc kuracji ale stosuję jedynie na brzuch i plecy przed snem. Opakowanie jest nieprzezroczyste i nawet pod światło trudno ocenić, ile kosmetyku jeszcze zostało. Samo serum ma postać żółtawego przejrzystego żelu-galaretki o dobrym poślizgu, który na skórze rozprowadza się łatwo i szybko wchłania, chociaż zostawia przez jakieś piętnaście minut trochę lepki film. Czy faktycznie po dziesięciu dniach stosowania zauważyłam różnicę? Tak. Jak wspomniałam skóra rzeczywiście jest gładsza, bardziej napięta.
Cena: ok. 22 zł/ 75 ml i tu można się przyczepić, że za taką małą ilość tak sporo się płaci ale na pewno warto, dobrze choci że wystarcza mi na prawie miesiąc.
Zdecydowanie polecam i już posiadam następne opakowanie.
A Wy dziewczyny stosowałyście ten produkt z serii Q10?

sobota, 24 listopada 2012

Jak dobrze się zrelaksować...


Dawno nie zaglądałam do siebie i innych, powód jest taki, że próbuję się relaksować. 
Wiadomo, że na nasze samopoczucie wpływa na stan wszystkich aspektów zdrowia: fizjologicznego, biochemicznego, emocjonalnego, mentalnego i duchowego. Między ciałem a umysłem istnieje pewnego rodzaju połączenie, które nie pozwala na poczucie pełnego zadowolenia z życia w sytuacji gdy jedno z nich jest zaniedbywane. Nasz organizm funkcjonuje w dwóch trybach: aktywności i odpoczynku. Obie te fazy uzupełniają się i wpływają na siebie. Pierwszym krokiem do bycia wolnym od stresu jest zachowanie równowagi między nimi.
Dążę do tego i postanowiłam na jakiś czas zawiesić ćwiczenia oraz rzadziej siadać przed monitorem. Teraz zdecydowanie mój umysł i ciało chce czegoś innego niż ostatnio.  


Co przeszkadza w odpoczynku? Coraz częściej mamy trudność, by zapewnić naszemu organizmowi odpowiednią formę regeneracji ponieważ nasz umysł nie potrafi w pełni wykorzystać czasu na odpoczynek. Nieustające napięcie psychiczne, trudności ze snem, permanentne bóle mięśni i stawów, kłopoty z pamięcią, "gonitwa myśli", dekoncentracja, pogorszenie się stanu włosów, skóry i paznokci, to tylko niektóre sygnały alarmowe jakie może wysyłać nam nasze ciało. Nie lekceważmy ich i tworząc swój plan dnia koniecznie zarezerwujmy czas na to, by pozwolić sobie na relaks.


Sposoby na regenerację organizmu znajdźmy odpowiadającą nam formę owocnego odpoczynku (kino, muzyka, sport, medytacja, aromaterapia itp.). Ważne jest, aby odpoczywając koncentrować się na tym co "tu i teraz", skupiać się na doznaniach zmysłowych dostarczanych do naszego organizmu. Porzućmy w tym czasie myśli o męczącej pracy, konfliktach, zmartwieniach. Ponadto pamiętajmy o odpowiedniej diecie, w której muszą znaleźć się składniki bogate we wszystkie niezbędne witaminy i minerały. Pomimo diety, ruchu oraz odpoczynku wciąż możemy odczuwać stres. Gdy stres zakłóca relaks dobrym rozwiązaniem jest suplementacja diety ale tylko w tej sytuacji kiedy dobierzemy substancje naturalne, łatwo przyswajalne przez ludzki organizm. Skorzystajmy z pomocy roślinnych ekstraktów bazujących między innymi na melisie, zielonej herbacie i bioperynie (pieprz czarny), które doskonale łagodzą stany napięcia i niepokoju oraz innych składnikach wpływających pozytywnie na zdolności koncentracji, zapamiętywania oraz układ nerwowy. 

Odpoczynek pomoże mi zdystansować się od codziennych problemów i spojrzeć na nie z innej perspektywy i najważniejsze dzięki temu będę w stanie w pełni się zrelaksować. Oczywiście nie leże na kanapie lub pierdzę w fotel. Robię rzeczy na które mam ochotę.
A co u was???
Powoli nadrabiam :)

środa, 14 listopada 2012

Liebster blog



Zabawa dotarła i do mnie :) Co to jest każdy, już chyba się z tym spotkał, ostatnio jest popularny wśród blogerów, ale kwestie organizacyjne trzeba przypomnieć :)
Liebster Blog Award jest wyróżnieniem otrzymywanym od innego blogera w celu wzajemnego poznania się i pochwały za dobrze wykonaną pracę na blogu. Otrzymują ją blogi o mniejszej liczbie obserwatorów, więc daje to możliwość zwiększenia liczby obserwatorów i czytelników. Po odebraniu nagrody należy odpowiedzieć na 11 pytań otrzymanych od osoby, która Cię nominowała. Następnie Ty nominujesz 11 osób, musisz je koniecznie poinformować o tym, oraz zadać im 11 pytań. Nie wolno nominować bloga, który Cię nominował.

Zostałam nominowana przez Tatti, dziękuje kochana :*
Spróbuję znaleźć 11 blogów jeszcze nie nominowanych, jest to dosyć trudne zadanie bo wydaje mi się, że już wszyscy odpowiadali na pytania związane z wyróżnieniem. 
    











Następne zadanie dla mnie to odpowiedzieć na pytania. Hmmm może okazać się, że będzie to nie lada wyzwanie :) Jeśli interesują Ciebie moje sekrety to zapraszam :) 

Pytania od Tatti:

1. Jaki jest Twój ulubiony film?

Mam ich sporo, podam może kilka, bo zdecydować nie jestem w stanie. A więc: "To tylko seks" "Jestem legendą" "W pogoni za szczęściem" "Salt" "Czarny łabędź".

2. Gdybyś żyła w świecie Walta Disneya - kim byś była i dlaczego?

Roszpunką :) Jest wesołą i miłą postacią, posiadającą moc i chcąca poznać świat. Uwielbiam tę bajkę, chyba z pięć razy oglądałam ją z synkiem. 

3. Czy jest jakaś fajna książka, którą poleciłabyś nam wszystkim?

Wstyd się przyznać ale odkąd urodziłam przeczytałam jedną książkę i na dodatek nie godną polecenia. Muszę to zmienić.

4. Co robiłaś 3h temu? 

Dużo rzeczy. Piłam kawę, ubrałam siebie i Wiktora. Oporządzałam nasza dwójkę :)

5. Od kogo dostałaś ostatnią (najświeższą) wiadomość SMS?  

Z banku, że przelew został zrealizowany :)

6. Szklanka do połowy pusta czy do połowy pełna? 

Pełna.

7. Podaj i wyjaśnij swoje 3 zalety i 3 wady :)

Wady (to łatwe)
Łatwowierna- wierze w ludzi ale jest to bardzo zgubne. 
Nerwus- czasami denerwuję się z byle powodu.
Niecierpliwość- nie znoszę czekać na coś i na kogoś. 

Zalety hmm
Odpowiedzialność
Szczerość - ale czasami jest to wada :)
Miła i przyjacielska- tak sądzę ale mogę się mylić :)
  
8. Gdybyś mogła poznać kogo sławnego (z całego świata) - kto to by był? i dlaczego? o co byś spytała tą osobę? 

Chalene Johnson obecnie jest moją motywacją. Spytała bym się jak ona to robi, że rozwija swoje pasje do sportu przez tyle lat i jeszcze godzi to z wychowaniem dzieci i czasem dla męża.

9. Jesteś sową czy rannym ptaszkiem

Zależy od pory roku, często mi się to zmienia, ale obecnie sową. 

10. Co czyni Cię szczęśliwą?

Szczęście najbliższych i uśmiech synka :) 
  
11. Jaki jest Twój ideał mężczyzny? Możesz posłużyć się przykładem - zdjęciowym bądź jakąś sławną osobą ;) 

Dużo facetów mi się podoba, nawet różnych stylach. Zazwyczaj muszą mieć to coś. Każda zapewne marzy o takim hehe



 12. Masz jakiś tatuaż? jeśli tak to ile, jakie, gdzie i czy coś symbolizują?
 
 Nie mam i jakoś zbytnio mnie nie ciągnie, ale podobają mi się na stopach, palcach i za uszami. 

13. Kiedy masz urodziny?  

15 luty 


Moje pytania:
1. Co nie odpowiada Ci w twoim ciele i dlaczego?
2. Najukochańsza część twojego ciała?
3. Czego chciałabyś się nauczyć?
4. Wymarzone wakacje?
5. Najzabawniejsza sytuacja jakiej byłaś bohaterem?
6. Oglądasz seriale? Jeśli tak to jakie?
7. Zdarzyło się kiedyś coś takiego, że chciałabyś cofnąć czas?
8. Jaka jest Twoja praca marzeń? (Dość realna) 
9. Na jaka imprezę, koncert chciała byś się wybrać?
10. Jedna z szalonych rzeczy, którą chciałabyś zrobić przed śmiercią?
11. Rozmiar buta? :D

Ufff podołałam :)
 

niedziela, 11 listopada 2012

Koniec !!!

Tak jest. Zaczynam od dzisiaj, nie od jutra. Dziś jest ten wielki dzień powrotu. Postanowiłam dosłownie o tym kilka minut temu. Nie ma co przedłużać przerwy, bo to gra na moją niekorzyść. Ostatnim treningiem było Fire55 ez + ABS 10 w 17 tygodniu i dzisiaj też od niego zacznę. A tak to wygląda wizualnie. 


Możecie zobaczyć jak do końca programu Turbo Fire wygląda plan treningów. Jest dosyć sporo HIITów za którymi średnio przepadam i zauważyłam, że nie działają na moje ciało jak powinny. Jednak bardziej polubiłam poprzedni miesiąc zaawansowany. 
Jeśli chodzi o ból, na który wcześniej się skarżyłam, praktycznie już go nie odczuwam. Tabletki nadal biorę, żeby zapalenie do końca zniknęło, ale wychodzi na to że i tak zużyję tylko pół opakowania, żeby to się nie faszerować chemią jak już nie potrzeba. Wyjdzie jednak to w czasie. 
A teraz dziewczyny trochę motywacji, żeby nakręcić się na maxa. Już nie mogę się doczekać hehe :)













Śliczne, też będziemy takie :) 
Do roboty , KONIEC z obijaniem się :)
 

czwartek, 8 listopada 2012

Sweet Secret


Kupiłam go, bo miałam dość mleczek do ciała, chciałam takiego właśnie opakowania z którego wszystko się "wygrzebie" i nic się nie zmarnuje wydaje mi się ono wygodniejsze niż buteleczki. Cena rewelacyjna, w ogóle nie odczuwalna dla portfela, bo waha się w granicach 15 zł - zazwyczaj mniej :) Skusił mnie dodatkowo zapach, bo uwielbiam kokosy i choć na początku myślałam, że bardziej czuć banana to po nałożeniu na skórę jednak dominuje zapach kokosa. Utrzymuje się na ciele od wieczora nawet do następnego dnia. Po wysmarowaniu wszystko nim pachnie- piżama, pościel- super!
Konsystencja przypomina mi gęsty jogurt naturalny, np. typu bałkański. Lżejsza niż masło do ciała, lecz treściwa. Szybko się wchłania, na skórze nie pozostaje żaden film co jest dużym plusem, gdyż tego nie znoszę.
Nawilża nawet w porządku, nie jakoś rewelacyjnie, acz to mus i dla bardzo suchej skóry będzie za słaby, moją normalną skórę nawilża nawet przyzwoicie.
Co do wydajności to jest duża, ale ostro się za niego nie wzięłam, niedługo minie rok jak stoi na półce. Szczerzę to używam go jak mnie najdzie chętka na słodkość :)


Składniki aktywne i ich właściwości zawarte w produktach Sweet Secret słodki kokos i banany:
  • Olejek słonecznikowy. Otrzymywany z nasion słonecznika poprzez wytłaczanie na zimno, ma działanie przeciwrodnikowe, opóźnia proces starzenia się skóry i spłyca zmarszczki już istniejące. Wzmacnia barierę lipidową naskórka, odżywia, zmiękcza i wygładza skórę.
  • Olejek kokosowy. Olej kokosowy to naturalny tłuszcz powstały z miąższu orzecha kokosowego. Olej kokosowy, wykorzystywany jest często w kosmetyce, uzupełnia bowiem niedobory lipidów. Jest idealny do cery suchej i łuszczącej się, swędzącej. Zapobiega zmarszczkom, obwisłej skórze oraz plamkom na ciele. Sprzyja zdrowemu i promiennemu wyglądowi skóry. Kokos pomoże przywrócić skórze jędrność i świetlistość.
  • Ekstrakt z bananów. Spośród owoców, do wszelkich zabiegów kosmetycznych, zarówno dla twarzy jak i ciała bardzo dobre są banany. Zawarte w nich składniki mają właściwości pozytywnie wpływające na skórę - zmiękczają, odświeżają i oczyszczają ją, łagodząc jednocześnie podrażnienia. Doskonale zmiękczają suchą i łuszczącą się skórę i ujędrnia ją, poprawia elastyczność i odświeża. Pielęgnacyjne właściwości banan zawdzięcza dużej zawartości potasu. Działają także regenerująco i wzmacniająco na skórę.
  • Masło z nasion jojoby. Masło oparte na naturalnym, zimnotłoczonym, nierafinowanym złotym oleju jojoba połączonym z utwardzonym, neutralnym olejem roślinnym. Masło polecane jest zarówno do skóry suchej, o uszkodzonej warstwie lipidowej naskórka, jak również do cery przetłuszczającej się i mieszanej. Efektywnie nawilża i zmiękcza skórę, reguluje produkcję sebum, działa łagodząco na stany zapalne skóry, zmiany łuszczycowe lub egzemę, odżywia i wygładza, chroni przed działaniem wolnych rodników, sprzyja redukcji zmarszczek powodowanych suchością skóry.
  • Olejek jojoba. Powoduje on wzrost sprężystości, spłycenie powierzchniowych bruzd i zmarszczek. Wykazuje działanie antyoksydacyjne w stosunku do lipidów skóry, zapobiega jej starzeniu się, skutecznie chroni przed działaniem czynników zewnętrznych, w tym także słońca. Po zastosowaniu preparatów zawierających go w składzie recepturalnym skóra staje się bardziej miękka, gładka, wygląda młodziej. Szczególnie polecany jest do cery wrażliwej. Stosuje się go również w przypadku egzem, poparzeń słonecznych, trądziku.
  • Masło Shea. Wyciąg otrzymywany z orzecha afrykańskiego drzewa masłowego, delikatnie natłuszcza skórę zapobiegając nadmiernej utracie wilgoci i wysuszeniu naskórka. Jest naturalnym filtrem UV – chroni skórę przed szkodliwym działaniem promieni słonecznych i przedwczesnym starzeniem się skóry. Doskonale odżywia i wygładza nadając skórze miękkość i aksamitną gładkość.

środa, 7 listopada 2012

Tak jak się spodziewałam



Aż ja nie ogarnięta, dodałam post z samym tytułem :)
Wracając do mojego stanu zdrowia. Dzisiaj odbyłam poważną rozmowę z lekarzem :) 
Poprawił mi tylko humor. Powiedział, że dzisiaj jestem trzecią młodą osobą z takimi dolegliwościami. Mam dobrą wiadomość będę żyła :) Mam zapalenie mięśnia żebrowego tzw. nerwoból. Ucisk powoduję ból i są tego takie sutki. Przepisał mi dosyć silne tabletki, bowiem maść na to nie pomoże. Nie wykluczył też, że mogło to  stać się przez ćwiczenia ale i nie mówił, że na pewno, więc wrócę do ćwiczeń jak wszystko ustąpi.
A i jeszcze ważna rzecz, dla mnie bardzo istotna. Przestudiowałam ulotkę maści i tabletek, które są lekami niesteroidowymi - mogą zatrzymywać wodę w organizmie - dlatego dla świętego spokoju waga została zawieszona w swoich czynnościach :)
Mam nadzieję, że Wy dziewczyny idziecie zgodnie z waszymi założeniami.
Miłej nocki :*

wtorek, 6 listopada 2012

Zła :(


Nadszedł nieciekawy okres dla mnie. Organizm zaczął się buntować, a ja się pytam dlaczego?? Ból pleców ustępuję, ale co z tego jak serce mnie boli. Nie wiem co jest grane. Naczytałam się różnych rzeczy, że może jakiś kręg naciskać i promieniuję do serca. Po za tym jest jeszcze parę różnych chorób, które mogą wynikać z tych bóli. Jutro mam wizytę w rodzinnym, jednak znając życie nic mi sensownego nie powie.  Już wczoraj zawiesiłam ćwiczenia, żeby całkowicie nie wyczerpać organizmu :( Zobaczę co lekarz powie, odpocznę trochę i wrócę do TF. Bo jak by tego było mało waga mi urosła i znowu mam 59,00 kg CZEMU???
Jestem zła i przerażona, że wszystko pójdzie na marne. Nie chcę widzieć już szóstki z przodu. Oo NIE.
Złaaaa....