poniedziałek, 8 października 2012
Co jest !!!
Nie wiem co się ze mną dzieje! Miałam zacząć wczoraj, wyliczyłam sobie, że jak zacznę w niedziele to jeden dzień w środku tygodnia będę miała wolny, a w sobotę gdy sprzątam całe mieszkanie, tylko Core 20 i Stretch 40.... i nic z tego nie wyszło. Mogłam zacząć wieczorem, ale byłam za bardzo zmęczona.
Dzisiejszy dzień też odpada, wyjdzie mi wieczorem niespodziewana wizyta z naszym Brutusem u weterynarza. Może jutro się uda, kurcze ale wyjdzie, że w sobotę będę miała ciężki zestaw. Pomyślę jeszcze jak to rozwiązać.
Jakoś nie mogę się przełamać, ćwiczyć mi się nie chcę, a muszę. Gdy przestanę to na pewno zaprzepaszczę to co jest. Zbliża się zima dużymi krokami, z nią mniej ruchu na świeżym powietrzu i tak ze mnie domowy człowiek, jak zimno chętnie bym nie wychodziła nigdzie. Jestem pewna jak się nie zbiorę wszystko wróci, o nie, nie może.
Wyglądam coraz lepiej, nie jest jeszcze jak bym chciała ale muszę się zebrać i te parę kilko jeszcze zrzucić.
Musi się udać.
Trzymajcie kciuki, żebym się w końcu zebrała w sobie!
Jeśli chodzi o urodziny wypadły bardzo fajnie. Wiktor był cały dzień szczęśliwy i grzeczny :) Tort nie był za słodki, znikną w dwa dni i po nim ani śladu :) Jeden z prezentów jest już uszkodzony ale tak jest jak ma się łobuza w domu :)
Wczoraj zaś zrobiliśmy sobie wyprawę na grzyby, wynik był zadowalający, cały kosz koźlaków. Trzy godziny spacerowania po górkach i pagórkach nieźle mnie wymęczyły, dzięki temu spałam jak zabita.
Teraz może trochę przemiłych zdjęć... żeby oczy nacieszyć :)
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Mój M. też ostatnio grzybów nazbierał - będzie co wcinać :)
OdpowiedzUsuńCo do mobilizacji i problemów z ogarnięciem się - chyba każdy to przechodzi na jesień. Wszystkiego się odechciewa :(
Dokładnie dalej nie mogę się zebrać :(
Usuńoj też mam problem, żeby wszystko dobrze rozplanować... ale dla chcącego nic trudnego :) można wstać wcześniej o godzinkę np. ;)
OdpowiedzUsuńBardziej mi chodzi, że mi się nie chce niż, że nie mam czasu.
UsuńZnalazłam motywację zaczynam w niedziele :)